Pierwszy dzień standardowo poświęcony jest podróży, rozpakowaniu się oraz zapoznaniu z nowym otoczeniem. Moja podróż w samolocie przeminęła bardzo szybko-trwała 2h30min, a wydawało się jakby to była max 1h. Nie mogłam się strasznie doczekać wejścia do Hotelu Utopia World. Tak jak się spodziewałam - zachwycił mnie od razu! Dobre jedzenie (nie wspominając, że prawie nic nie jadłam), sympatyczny personel, animatorzy...świetni, czysto, ładnie, wygodnie, dużo basenów, morze, plaża-wszystko co można sobie wymarzyć!
Jak to przystało na Wiktorię (tak, mówię o sobie w 3 osobie) już pierwszego dnia poleciała na animacje wieczorne. Szczerze mówiąc...nie wiedziałam, że aż tak będą mi się podobać. Zostali zaproszeni goście, a na sam koniec został przeprowadzony wspólny taniec z animatorami hotelowymi. Już wtedy zaczepił mnie jeden z nich-Ernest- i przedstawił mi w skrócie program Teenager Club i zaprosił do wzięcia udziału w różnych zabawach. Jak na pierwszy dzień w Turcji-udany. Później zwinęłam się do pokoju, ale tylko dlatego, że nie znałam jeszcze tutaj nikogo i nie wiedziałam gdzie co jest. :)
Zazdroszczę wyjazdu *.*
OdpowiedzUsuńJa również nic nie jem w takich ekskluzywnych hotelach, ale jedzenie jest zawsze pyszne :D
Zapraszam w wolnej chwili: http://oliwkowe-love.blogspot.com/
:) Uff...nie jestem sama :)
UsuńRaz byłam w Turcji :D
OdpowiedzUsuńbialy-krzyz.blogspot.com
To był mój pierwszy :)
UsuńPiękny hotel *-*
OdpowiedzUsuńTo prawda <3
UsuńAle zazdroszczę Ci wyjazdu! *.* Tam na prawdę musi być świetnie :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie ~ Mój blog - kliik! ♥
I jest świetnie *.*
UsuńDziękuję. :)
OdpowiedzUsuńNie bawię się w obs za obs.
Pozddrawiam